Montanejos

Cześć!

Po każdym przypływie jest odpływ. 
Moja fala nienawiści też powoli odpływa. :) Nie mówię, że jestem fanką Hiszpanii, ale mogę coś dobrego o niej napisać. No to zaczynamy.

Wycieczki!
Dla tych, co lubią chodzić po górach, ale nie lubią się męczyć (czyt. mnie) istnieją miejsca takie jak Montanejos.



Położone niedaleko Walencji, małe miejsce, gdzie można się poczuć jak w raju.
Pojechałam tam jeszcze w marcu (12tego, czyli prawie miesiąc temu), ale na szczęście pogoda dopisała.
Choć ostrzegano mnie przed bardzo trudną górską trasą, trasa trudna nie była (żeby nie powiedzieć, że ogromnie łatwa), ale widoki okazały się niezapomniane.




Główną atrakcją okazała się tęcza.



 Na końcu była chwila relaksu przy gorących źródłach. Czyż nie wyglądają wspaniale?




Pa! :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paella, pomidory i pomarańcze.

Iść, ciągle iść, w stronę słońca

System Eliminacji Studentów Jest Aktywny